Zimowe wędrówki niemalże zawsze wiążą się z możliwością podziwiania pięknych krajobrazów na szlakach, które o tej porze roku są znacznie rzadziej uczęszczane przez turystów. Chłodne dni odstraszają bowiem nawet największych miłośników trekkingów, co wpływa na pustoszenie tras Sudetów, Bieszczadów i Karkonoszy już na przełomie października i listopada. Zimno faktycznie może uprzykrzyć górskie aktywności, jednak bez obaw – istnieją skuteczne sposoby radzenia sobie z niskimi temperaturami!
Jak się chronić przed zimnem w górach?
Walka z niskimi temperaturami i silnym wiatrem nabiera w warunkach górskich zupełnie nowego znaczenia. Wysiłek fizyczny i związane z nim przegrzewanie się organizmu to czynniki zwiększające intensywność pocenia, a to z kolei wiąże się z niebezpiecznymi konsekwencjami w postaci wyziębienia. Nie ulega wątpliwościom, że dopuszczenie do takiej sytuacji na początkowych etapach wielogodzinnej wędrówki, to wręcz gotowy przepis na przykre wspomnienia. Jak tego uniknąć? Klucz do sukcesu leży w warstwie ubrań, która jest nazywana również drugą skórą.
Odzież termiczna – bo to właśnie o niej mowa – ma kluczowe znaczenie w zapewnieniu równowagi pomiędzy parametrami oddawania wilgoci na zewnątrz i hamowania utraty ciepła. Okazuje się bowiem, że obecność warstwy materiału blisko ciała, jest w stanie wydajnie podnieść komfort termiczny trekkingu. Niekiedy grubość zewnętrznej kurtki lub obecność rękawiczek odgrywa mniejsze znaczenie w tym aspekcie niż zwykła poliestrowa koszulka termoaktywna damska lub męska!
Jak się ubrać w góry zimą?
Kwestia umiejętnego dostosowania ubioru do zimowych warunków w górach tylko pozornie jest wydaje się być problematyczna. Kompletowanie zestawu ubrań przed wyjazdem w Bieszczady lub Tatry w miesiącach zimowych należy rozpocząć od wczesnej wspomnianej bielizny termoaktywnej oraz ciepłych skarpet, najlepiej z wełny merino. Po założeniu na siebie zestawu tego typu można przejść do nakładania kolejnych warstw, które powinny składać się ze spodni z powłoką hydrofobową, koszulki oraz polaru lub kurtki softshellowej. Spodnie trekkingowe damskie lub męskie w połączeniu z legginsami termoaktywnymi powinny w pełni zapewnić komfort cieplny w obrębie dolnej połowy ciała – zwłaszcza, jeśli decydujemy się na założenie solidnych butów trekkingowych z wysoką cholewką.
Bardziej problematyczne jest stworzenie zestawu ubrań w obrębie tułowia. W trakcie bardziej męczących faz wędrówki warto zdecydować się na schowanie do plecaka wcześniej wspomnianej kurtki softshellowej lub polarowej. Działanie to pozwala uniknąć przegrzania organizmu, bowiem zewnętrzna kurtka hardshellowa z reguły okazuje się być w pełni wystarczająca jako skuteczna bariera przed silnymi podmuchami wiatru. Dopiero w momencie odpoczynku i dłuższych przerw w marszu warto sięgnąć do plecaka po cieplejszą odzież. Częste zmiany w obrębie noszonych warstw ubrań są w górach niezbędne do utrzymania odpowiedniej temperatury ciała!
Odzież termiczna i ciepła kurtka – czy to połączenie gwarantuje ciepło?
Wielu osobom wyjazd w góry zimą jawi się jako konieczność obcowania ze skrajnie niskimi temperaturami. Okazuje się jednak, że połączenie odzieży termicznej, ciepłej kurtki i wodoodpornych spodni trekkingowych z reguły wystarcza, aby móc spędzić kilka godzin na szlaku w komfortowych warunkach. Zestaw tego typu warto uzupełnić warstwą przejściową w postaci swetra, polaru lub kurtki softshellowej, która będzie na zmianę ściągana i zakładana w miarę potrzeby.
Dodając do tego zimową czapkę, komin i rękawiczki, można zyskać pewność, że nawet ujemne temperatury na poziomie kilkunastu stopni poniżej zera nie będą stanowić większego problemu. Warto zatem mieć w swoim plecaku trekkingowym dodatkowe elementy odzieży zimowej – z takim przygotowaniem można w pełni oddać się przyjemności obcowania z niepowtarzalną śnieżną aurą tej pory roku!